bo przecież nie można mieć jednego procesora...
…nie ma dwóch, to nie ma “stacji roboczej”. przez Święta i nieco czasu teraz poskładałem sobie takie oto coś: płyta główna Asus Z9PE-D8 WS (BIOS 5304, na ‘zastanym’ 3304 potrafiły się dziać dziwne rzeczy) 2x Xeon E5 2660 (Sandy Bridge EP/EX), łącznie 16 rdzeni fizycznych, 32 wątki z HT dwa zestawy Corsair H80i do chłodzenia CPU 64GB RAMu (8x 8GB DDR3 1600 ECC) OWC 480GB PCIe (karta z dwoma dyskami SSD po 240GB w RAID0) obudowa Corsair Obsidian 900D 2 dyski Seagate 4TB HDD 6 dysków Samsung 2TB (stare, wyjęte z NASa do którego trafiły nowsze i większe Seagate’y) kontroler LSI 9261-8i (do niego podpięte są dyski, nawet w RAID5 pięknie skaluje wydajność tych 2TB staruszków) “stara” karta dźwiękowa (Creative SB ZX) “stara” karta graficzna (AMD Radeon 7970), wpięta w trzy monitory Della U2412M (1920x1200), mój ulubiony zestaw ‘biurkowy’ “stara” karta Intel X520 (jeden port do Catalysta 2960S, drugi do “starej” stacji roboczej - Xeon 5670, 48GB RAMu, OWC 240GB jako boot i dwa dyski 2TB jako RAID0 pod ESXi 5.5); zabudowane dwa porty 1GE wpięte są do osobnego Catalysta 3560C, który zasila via PoE APeka Cisco 3602i jak to się często śmiejemy z tego typu zestawów, “szybko otwiera Total Commandera”. VMWare Workstation 10 pięknie radzi sobie z paroma VMkami, Chrome i Total Commander faktycznie też dziajają bez zadyszki, Visual Studio 2013 kompiluje całe projekty w mgnieniu oka. oprócz wymiany stockowych wiatraków Corsaira w H80i (wyjące zastąpiły wydajniejsze i duuuużo cichsze Noctua PF-12 na OWC stanął Windows 8.1. ...