poprowadzenie dobrej i ciekawej prezentacji jest zwykle niemałym wyzwaniem. niezależnie od tego, czy mówisz w swoim ojczystym języku czy w obcym - prezentacja, czyli tak naprawdę komunikacja między Tobą a ludźmi (jednym, dwoma, tysiącami) potrafi spowodować silną bezsenność i strach rozdmuchiwany często do irracjonalnych rozmiarów. badania zrealizowane w USA pokazują, że strach przed przemówieniami stawiany jest na pierwszym miejscu, przed insektami ale i - uwaga - przed śmiercią!).
jak pewnie łatwo zauważyć po zawartości tej strony, prezentacje zdarzają mi się często. jest ich dużo więcej, choć na prywatnych stronach postanowiłem publikować tylko te przedstawiane poza pracą. widziałem bardzo dużo prezentacji, dużo już poprowadziłem - co mógłbym poradzić przygotowującym się do swojej własnej?
przygotuj się
nie ma nic gorszego niż prezentacja bez przygotowania. mówiąc do jednej osoby przez 30 minut potencjalnie marnujesz swoje 30 minut życia i 30 minut życia tej osoby. mówiąc do 300 osób - marnujesz 150 “osobogodzin” potencjalnie zrażając do siebie wielu ze słuchaczy. najważniejsze jest to, by prowadząc prezentację na konkretny temat - znać ten temat.
najbardziej zatwardziali mówcy potrafią bez zmrużenia oka udzielać całkowicie błędnych odpowiedzi na pytania z sali w trakcie całej swojej sesji, ignorując fale opuszczających salę słuchaczy. ale nie chcesz tego robić :)
na pytania na które nie znasz odpowiedzi lub nie jesteś jej pewien - lepiej odpowiedzieć po prostu “nie wiem, sprawdzę to dla Pani/Pana” niż próbować swojego szczęścia. często pytanie jest zadane wprost dla sprawdzenia Twojej wiedzy przez kogoś kto zna ten temat (być może nawet lepiej niż Ty).
smutną rzeczywistością jest swoisty pojedynek praktykowany przez słuchaczy konferencji - bardzo często czują się dotknięci faktem, że to nie oni a Ty prowadzą konkretną sesję - i postanawiają na sali pokazać wszystkim że nic nie wiesz na prezentowany temat. jeśli to drugie, trzecie pytanie od tej samej osoby - zaproponuj że sesja pytań odbędzie się po Twojej prezentacji. pozwoli Ci to lepiej kontrolować czas sesji, przedstawić wszystkie zagadnienia - i nie rozbić sesji. potencjalnie również, nie stracić twarzy udzielając złych odpowiedzi :)
mów do ludzi
najczęstszy błąd ludzi prowadzących prezentacje po raz pierwszy - to mówienie do podłogi, slajdów, ściany obok. widziałem również prezentacje prowadzone prawie w całości plecami do sali. to niedopuszczalne, wywołuje różne złośliwe komentarze - a przecież nie robisz tego specjalnie tylko dlatego, że przeraża Cię tłum zebrany na sali.
przygotowując prezentację i prowadząc ją pamiętaj, że przerażenie jest raczej Twoim sprzymierzeńcem - to Ty prowadzisz prezentację, a nie dowolna inna osoba z sali. zatem prawdopodobnie zostałeś uznany za osobę bardziej kompetentną lub odpowiednią do przedstawienia danego zagadnienia niż inni. co więcej - mimo że trudno w to uwierzyć - bardzo często jednak ludzie przychodzą na sesję zainteresowani jej treścią, a nie tylko dlatego że nie ma co robić do obiadu a dostęp do Internetu jest dostępny tylko za opłatą :)
jest taki prosty trik - patrz ponad ludzi, na ścianę na końcu sali. w większej sali trudno zauważyć gdzie dokładnie patrzysz - większość słuchaczy będzie przekonana że na nich lub na kogoś zaraz za nimi. a Ty nie musisz się wtedy denerwować patrzeniem innym ludziom w oczy.
spojrzenie prosto w oczy natychmiast uruchamia nasze instynkty. w tym przypadku zwrócenie uwagi może oznaczać agresywne nastawienie lub wrogie zamiary. oczywiście naturalne jest, że ludzie starają się tego unikać (choć nie żyjemy już w jaskiniach a oczy w ciemności nie należeć będą raczej do pięćset kilogramowego drapieżnika z ostrymi zębami). nie musisz tego robić - jest to tylko kwestia praktyki.
tak naprawdę jednak powinieneś wręcz do tego dążyć - dobra prezentacja powoduje, że jej uczestnicy są stale z Tobą i śledzą Twoje słowa. jednym z chwytów jest zatem skupianie się na kimś, przekazanie treści i dopiero przeniesienie wzroku na kogoś innego. nie można tego robić zbyt intensywnie (“dlaczego on się na mnie tak gapi?”), ale pomaga to podtrzymać uwagę słuchaczy.
druga sprawa związana z tym hasłem - mów językiem zrozumiałym i nie czytaj slajdów (NIE!). ludzie sami mogą to zrobić - i zrobią prawdopodobnie szybciej niż Ty zdążysz skończyć pierwsze zdanie. jeśli cała prezentacja to przeczytanie slajdów - wyślij je do wszystkich zainteresowanych mailem, opublikuj na swojej stronie - i nie marnuj ich czasu.
slajdy to dobre tło
różne czcionki, kolory, natłok zdjęć, wykresów i więcej niż 5-8 linijek tekstu - i slajd staje się nieczytelny (czasami nawet dla samego prowadzącego). tak samo jak ważna jest kontrola nad tym, o czym mówisz teraz, o czym już mówiłeś i o czym powiesz za moment - ważne jest co jest na slajdzie. ludzie tracą szybko zainteresowanie slajdami które są nieczytelne, lub wręcz przeciwnie - skupiają się na nich, próbują rozszyfrować przedstawioną im enigmę, a nie słuchają Ciebie.
czarne litery na granatowym tle, litery w zbyt ostrych kolorach, tło w linie lub kratki - to kolejne częste błędy. zarówno Microsoft PowerPoint jak i OpenOffice Impress mają wzorce których możesz użyć - i które są wystarczająco dobre. pamiętaj, że jeśli prezentacja nie dotyczy tematu grafiki komputerowej bądź malarstwa - umieszczanie jako tła każdego slajdu innej grafiki z serwisów flickr, deviantart itp nie jest dobrym pomysłem (chyba, że te zdjęcia to jedyna treść na slajdach i pomaga Ci prowadzić narrację - wtedy to zupełnie co innego). w najlepszym przypadku ktoś spyta po sesji skąd można ściągnąć takie fajne obrazki, w najgorszym - sam zgubisz się na slajdzie.
pamiętaj o tym, że z 20 minutowej prezentacji ludzie zapamiętują średnio 45% informacji, z 45 minutowej - tylko 20%. skup się na celu prezentacji i pamiętaj o nim w trakcie swojej wypowiedzi.
kontrola nad samym sobą
to, że prowadzisz prezentacje jest autoprezentacją samego siebie - ludzie patrzą na to, co robisz, gdzie chodzisz, jak się zachowujesz. jeśli masz problem z rękami - weź do jednej z nich mikrofon a do drugiej pisak lub wskaźnik laserowy (nie wkładaj ich do kieszeni, nie dłub w nosie, nie wkładaj dłoni za drugą lub za koszulę jak Napoleon - on już umarł).
nie chodź przed rzutnikiem i staraj się być cały czas widoczny dla ludzi. maszerowanie wzdłuż sali jest zwykle problemem dla ludzi w pierwszych rzędach (choć nie zawsze jest błędem - gdy sesja ma styl swobodnej pogawędki lub roztaczania wizji - być może zrobi to większe wrażenie). maszerowanie w przód i w tył (sam często się nad tym łapię) to znak, że mówiąc i skupiając się na sesji - nie panujesz nad nogami. pamiętaj - to Ty kontrolujesz swoje ciało. nogi stoją pewnie na ziemi. i oddychasz :)
dobre ćwiczenie własnej kontroli - to wstrzymanie zalewu słów na moment i obserwowanie sali (to również dobra technika gdy widzisz że w większej sali ktoś w odległych rzędach zaczyna rozmawiać lub usypia). alternatywnie - skończ wątek, podejdź do stolika, nalej sobie wody, wypił jeden-dwa łyki, odstaw butelkę i dopiero kontynuuj - to Ty prowadzisz prezentację, a nie ona Ciebie.
żarty i inne, niekonwencjonalne zachowania
dobry żart pozwala zarówno nawiązać kontakt z publicznością jak i Tobie rozluźnić się. zły żart może zniszczyć dobrą prezentację i Twoją pewność siebie.
pamiętaj że żarty o polityce, religii, mniejszościach kulturowych i seksualnych lepiej omijać z daleka - nigdy nie wiesz kto siedzi na sali i kto uzna coś z tego co powiesz za obraźliwe lub skandaliczne. to samo dotyczy kreskówek i zdjęć wklejanych jako żarty na slajdy - muszą być dobrze przemyślane, choć wielu specjalistów od prezentacji sugeruje w ogóle nie umieszczać “śmiesznych” elementów na slajdach - nigdy nie wiesz w jakiej atmosferze akurat będziesz starał się zażartować.
bardzo często zdarzają się też wtrącane anegdoty - dobra podobnie jak żart, pozwala nieco rozluźnić atmosferę lub zrozumieć jakieś zagadnienie. słaba, lub zupełnie nie na temat - nudzi i irytuje słuchaczy.
faktem jest jednak również to, że prezentację możesz rozbudować daleko poza tradycyjnie przyjęte normy - jeśli wiesz co robisz i jesteś do tego przekonany. widziałem już prezenterów skaczących po stołach pierwszego rzędu gdy sala była bardzo duża a nagłośnienie zbyt słabe. śpiewających, gdy uznali że to odpowiedni moment by słuchaczom coś przypomnieć lub zbudować skojarzenie (ja osobiście nigdy nie śpiewalem, a wszyscy którzy mnie znają wiedzą, że niewiele jest stołów po których mógłbym chodzić :) ). pamiętaj że to Twoja prezentacja i robisz ją w jakimś celu - ze wszystkimi zaletami tego faktu.
rzeczy których lepiej nie mówić i nie robić
- “nie miałem czasu się przygotować” - trzeba było nie zgadzać się na poprowadzenie prezentacji lub znaleźć ten czas;
- “ten wykres przedstawia…momencik” - jeśli coś znalazło się na slajdzie lub zacząłeś o tym mówić - musisz wiedzieć dlaczego; sesje na których prelegent “w locie” interpretuje jakiś wykres lub schemat bardzo często kończą się wybuchem śmiechu, ponieważ interpretacja okazuje się odwrotna od zamierzonej - i wierz mi, większość sali śmieje się z Ciebie a nie z uwagi na humor sytuacyjny
- “wszechobecny drajw na komitowanie ekstenszyns dla naszego badżetu jest owerkillem dla naszego welbing w kontekście przyszłego ku a fulperformens w pierwszym i trzecim wiku pozwoli nam odrobić duży fall w poprzednim fiskalu” - polish trudny język, ale jeśli mówisz do widowni polskiej i w dodatku jesteś Polakiem - staraj się mówić właśnie w tym języku a nie w jakiejś dziwnej formie międzynarodowej wariacji na temat esperanto
- próbując wciągnąć publiczność w dyskusję nie zadawaj pytań otwartych - przy 100-200 osobach na sali dyskusja pójdzie raczej w stronę której nie przewidziałeś; jeśli w dodatku sala jest duża, zadbaj by osoba zadająca pytanie miała mikrofon, lub po wysłuchaniu go powiedz je do mikrofonu tak, by ludzie wiedzieli na jakie pytanie odpowiadasz
- nie przeładuj swojej prezentacji rzeczami, których i tak nie zdążysz pokazać - zawsze możesz odesłać słuchacy do slajdów które dostępne będą (ewentualnie) po prezentacji, ale nie skazuj ich na obejrzenie drugiej połowy z nich bo Ty zdążyłeś tylko z pierwszą.
- “a pan w trzecim rzędzie teraz śpi więc niech wyjdzie” - zwracanie bezpośredniej uwagi w sposób negatywny na konkretne osoby na widowni nie jest dobrym pomysłem - postaw się na miejscu takiej osoby; również nie zawsze żart lub nawiązanie do kogoś siedzącego na sali może mu się nie spodobać, nawet jeśli wydaje Ci się, że robisz to w dobrej wierze
rzeczy które dobrze zrobić i powiedzieć
- przyjdź do sali wcześniej, przygotuj swoje notatki, a jeśli prowadzisz prezentację z laptopa - ustaw wszystko łącznie z rzutnikiem; upewnij się że sala jest przewietrzona jeśli to możliwe - porozmawiaj z obsługą o narzędziach i potencjalnych “pułapkach” sali (mikrofon słabo zbiera w tamtym kącie, wczoraj mieli awarię prądu więc może zdarzyć się znowu - itp.)
- przywitaj się i przedstaw się - ale krótko; chwalenie się w tym momencie swoimi osiągnięciami nie jest zwykle dobrze widziane; lepiej zachować skromność i pozwolić ludziom docenić cię samodzielnie, niż wpychać się na podium mistrza świata a potem srodze wszystkich rozczarować…
- jeśli widzisz, że wiele osób przygląda się temu co akurat pokazujesz ze zdziwieniem bądź patrzy się na Ciebie ze zdziwieniem - spróbuj wyjaśnić zagadnienie jeszcze raz, jaśniej - gdzieś po drodze zgubiłeś swoją widownię
- baw się dobrze - czym lepiej się bawisz i czujesz w tym co robisz, tym lepiej poprowadzisz prezentację i lepiej nawiążesz kontakt z ludźmi; nawet jeśli nie będziesz potrafił tego nazwać - poczujesz to
powodzenia!