dotarłem do tej książki przez pomyłkę. tak, to nie żart.
zgubiłem gdzieś swoją kopię “thinking fast and slow” (a może komuś pożyczyłem i zapomniałem? zdarza się) i po paru miesiącach ciągłego zapominania (żeby sobie dokupić), w końcu przeklikałem się przez interfejs jednego z popularnych sklepów internetowych. tą książkę dostałem jako propozycję “którą inni kupowali” i byłem przekonany, że to inna książka - kolejna Grega McKeowna po jego doskonałej “essentialism”. już po zamówieniu książek coś mnie tknęło - po wrzuceniu do google’a i znalezieniu tego nagrania wszystko było jasne - to nie to, ale i tak czekam na możliwość przeczytania!
Hans spisał “10 przykazań” dla osób, szukających nie tyle gotowych rozwiązań na postrzeganie świata w sposób bardziej realistyczny, ale raczej podpowiadających jak szukać dobrej, obiektywnej platformy do zabrania się do tego.
pierwsza, uniwersalna uwaga, która pojawia się w paru miejscach: nasze postrzeganie świata w ogromnej większości oparte jest na wiedzy i wyobrażeniu świata z lat 1960-1970. pierwszą “ofiarą” takiego spojrzenia jest pokutujące dalej przekonanie, że kraje dzielą się na “rozwijające się” i “rozwinięte”. oraz (prawie jednocześnie) konstatacja, że jako ludzie mamy ogromną potrzebę i konieczność wpadania w klasyfikacje binarne. prawda i fakty są dużo bardziej złożone - Hans proponuje zamiast tego klasyfikację krajów na cztery poziomy różniące się poziomem dochodów na głowę dziennie. od “do 2$” (miliard ludzi w 2017), przez “do 8$” (trzy miliardy ludzi), następnie “do 32$” (dwa miliardy ludzi) i w końcu powyżej 32$ (miliard ludzi, w tej grupie znajduje się również Polska). następnie rozbija tą klasyfikację “poziomów” (porównując ją do gry komputerowej, w której ludzie naturalnie starają się przejść na wyższy poziom w trakcie swojego życia) na konkretne bogato ilustrowane przykłady.
kolejne trzeźwe i otwierające oczy punkty pokazują, że mylimy się korzystając z nieprawidłowo interpretowanych, źle ekstrapolowanych i po prostu niepełnych danych; że mamy ogromną tendencję do generalizowania (znowu - prowadzącego nas następnie na manowce), podejmowania decyzji w oparciu o zdarzenia wywołujące w nas strach i niepewność (ponownie - złe decyzje) czy w końcu w oparciu o jedną perspektywę (najczęściej naszą własną, albo osób które myślą tak samo lub podobnie jak my). nie ma w tym nic wielkiego, ponieważ każdy myślący człowiek powinien “podejrzewać”, że takie naturalne pułapki w myśleniu na nas czekają. jednak sposób ilustrowania przykładami z życia Hansa jest doskonały - pokazuje najpierw jak łatwo wpaść w daną pułapkę, a potem faktami ilustruje jaka jest rzeczywistość.
zresztą cała książka i każdy z dziesięciu punktów do rozważenia składa się zwykle z 2-3 przykładów z życia Hansa, rozkładanego na części pierwsze - z puentą odnoszącą punkt do realiów świata w którym żyjemy.
a żeby zobaczyć ten proces na własne oczy - autor otwiera książkę prostym quizem. zaliczyłem go na 7 z 13 poprawnych odpowiedzi (jednak to tylko zaledwie 53%!). pobiłem w ten sposób nie tylko szympansy (które “głosując” bananami osiągnęły wynik 33% poprawnych odpowiedzi), ale również wiele szacownych gron naukowych - co również Hans bezlitośnie komentuje w książce i wyjaśnia dlaczego tak się dzieje. polecam nie oszukiwać i zrobić ten quiz naprawdę samodzielnie. mam wrażenie, że z czym mniejszym wynikiem się zaczyna, więcej można na tej książce skorzystać.
na koniec - świetnym narzędziem, które zbudował Hans ze swoją rodziną, a potem rozbudował i utrzymuje Google jest Gapminder. polecam poeksperymentowanie z danymi dotyczącymi Polski i naszych sąsiadów - ponownie, czasami oczy otwierają się szeroko :)
miłej lektury!