zauważyłem dzisiaj na niebezpieczniku genialny artykuł o tym jak straż miejska dba dzielnie o bezpieczeństwo nas wszystkich rozstawiając fotoradary tam gdzie można łatwo zarobić, a nie tam gdzie kierowca widząc tego typu sprzęt - po prostu zwolni. polecam przejrzenie wszystkich filmów z serii straż biznesowo-miejska - szczególnie cenne są zarówno zachowania samych strażników jak i ich tłumaczenia, komentarze i groźby. rewelacyjny jest również strażnik miejski o mniej więcej mojej posturze, który przyjmuje zgłoszenie o parkowaniu przez swojego “kierowcę” na trawniku, a także kreatywne zabawy w ukrywanie fotoradarów pod plandekami. przyznam się szczerze, że moje dotychczasowe obserwacje pracy strażników miejskich (w paru różnych miastach) skłaniały mnie do przekonania, że jest to formacja zupełnie niepotrzebna (chyba że celem jej stworzenia było po prostu ukrycie bezrobocia) - filmy są dowodem na to, że mają się najwyraźniej czego wstydzić. tylko dlaczego wstydzą się za nasze pieniądze? nie lepiej byłoby dofinansować Policję i dać sobie spokój z prowizorką?