ta dyskusja toczy się od dłuższego czasu.

kto zapłaci za dziury w sofcie? do tej pory z reguły mówiło się trudno i żyło się dalej, zwykle żądając dodatkowych pieniędzy, żeby problemy spowodowane przez wadliwe oprogramowanie dodatkowo załatać.

powoli oprogramowanie zaczyna jeździć samochodami. samo. i trzeba zacząć rozwiązywać trudne problemy.

na razie liczba opcji jest prosta do wyobrażenia. a co będzie za 10 lat?