jak się nie mylić

zastanawiało Was kiedyś, dlaczego podróżując nad Stanami Zjednoczonymi oglądacie tak wspaniale zorganizowane i okrągłe pola zamiast naszych, nieco połamanych prostokątnych i trójkątnych?

nie mieliśmy w Europie zbytku przestrzeni, a każde pole ma za sobą setki lat zmiany właścicieli, podziałów rodzinnych, długów i tragedii. historia.

w Stanach wszystko było dużo, dużo prostsze - choćby z uwagi na wielokrotnie większą dostępną przestrzeń :)

a jednak tak przyjemne do oglądania okrągłe pola w Stanach są wynikiem czystej kalkulacji: optymalne nawodnienie terenu oznacza, że taniej jest poświęcić fragment pola (choć w rzeczywistości często wykorzystane są na pomieszczenia gospodarcze, drogi dojazdowe itp.) kosztem dobrego i jednocześnie optymalnego nawodnienia. można o tym przeczytać między innymi tutaj.

co w prostej linii prowadzi mnie do książki, którą z czystym sercem mogę polecić - ‘How not to be wrong’ Jordana Ellenberga. jeśli chodzi o optymalne obsianie i nawodnienie pól nie znajdziecie w niej wiele, ale dowiecie się między innymi o tym, czym różnią się wybory z dwoma i trzema kandydatami, który z naukowców wierzył w Boga oraz jak poradzić sobie (matematycznie) z rozważaniami na ten temat. przy okazji również, dowiecie się dlaczego nigdy nie powinniście brać udział w loterii (chyba, że dobrze radzicie sobie z matematyką i akurat ta konkretna loteria została po prostu źle zaprojektowana), z ilu linii prostych składa się okrąg (i jak szalenie użyteczne są takie przybliżenia), jak wygląda rozkład orzełków i reszek w rzutach monetą, co to jest regresja liniowa (i kiedy bywa użyteczna dla zwykłego śmiertelnika) i w końcu - poznacie masę trików matematycznych (w tym ten z szacowaniem prawdopodobieństwa, że na danym spotkaniu znajduje się przynajmniej jedna para osób ze wspólną datą urodzin).

książka rozpoczyna się świetnym przykładem ze świata rzeczywistego - przypadkiem Abrahama Walda, który pomógł aliantom wygrać drugą wojnę światową. jak? ograniczając dociążanie samolotów dodatkowym pancerzem tam, gdzie nie miało to sensu. piękny przykład nie tylko myślenia lateralnego, ale też zastosowania twardych reguł matematyki (i statystyki…).

warto przeczytać, pozycja bardzo przystępna i wciągająca.